Lato, lato, lato, ech że ty

Dni mijały coraz dłuższe, coraz cieplej było u mnie
Coraz lżejsze miała suknie, lekko płynął wiosny strumień
Wreszcie nocy raz czerwcowej zobaczyłem ją jak śpi
Bez niczego. Zrozumiałem lato, ech że ty


Komentarze(0)


Dodaj komentarz


image

Success
Komentarze

Komentarz

Wpisz swój nick i treść komentarza a nastepnie kliknij dodaj.