Nie wiem jak to się stało, że do tej pory nie pojawiła się na stronie praktycznie żadna wzmianka o jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w całych Tatrach. I pewnie długo nie zrobiłbym nic w tej kwestii, gdyby nie brat i jego spontaniczna wycieczka z żoną - właśnie do słynnych Pięciu Stawów. Spontaniczna i w dodatku niepewna pogodowo, wszak całą noc intensywnie padało. No ale przeczucie podpowiadało, że może coś się „zdarzyć”. I gdy przy ledwo widocznej (nawet z parunastu metrów) Siklawie wydawało się, że mgła i chmury nie odpuszczą, nagle jak za dotknięciem różdżki wszystko puściło. Tak więc w przypływie radości, zamiast wracać tą samą drogą, udało się zrobić klasyczną pętlę przez tzw. Świstówkę do Morskiego Oka. Świeży opad utrudnił nieco wędrówkę i na drugi dzień nóżki musiały boleć. Ale właśnie o to w tym wszystkim przecież chodzi :)
Copyright © www.fotografie.nowytarg.pl | All Rights Reserved
Created By
Wójtowicz Tomasz
Dodaj komentarz
Absolutna rewelacja. Te mgły w dolinach ...
ech wujek ,,...masz superowo ze masz te tatry tak bliziutko ,jak zwykle piekne fotki a i tlumow jakby nie widać ,no i troche posniezylo ,... pieknie pozdr,...
Śliczne widoki. Lodowy to taki nasz Mount Everest!
Widoki piękniejsze niż latem . Lecz jak była to zima , to musiało być pewnie ślisko i trochę niebezpiecznie. Do doliny 5 stawów polskich byłam dwa razy latem , ale zimą nigdy ... chociaż mi się marzy ...
To była ..."prawie" zima, więc wszystko jak najbardziej pod kontrolą i nawet bezpieczniej niż latem :)