Ależ to była fantastyczna wycieczka! W ramach odkrywania nowych górskich zakątków wybór padł na sąsiadujący z Gorcami i Pieninami - Beskid Sądecki. Ponieważ na jego najwyższym szczycie Radziejowej bywałem wielokrotnie, przyszła pora na leżące po drugiej stronie Popradu pasmo Jaworzyny Krynickiej. Krótka analiza mapy i decydujemy się na Piwniczną-Zdrój. Szlaków turystycznych wychodzących z tej malowniczej miejscowości jest sporo, wybieramy więc jeden z kilku wariantów. 22km pętla prowadzi najpierw na Halę Pisaną. Tu łączymy się z głównym szlakiem beskidzkim, który po kilku kilometrach doprowadza nas do kulminacyjnego punktu wyprawy, czyli słynnej Hali Łabowskiej, znanej m.in. z ciekawego schroniska PTTK. Droga powrotna wiedzie grzbietem Parchowatki i sprowadza bystro do Łomnicy-Zdrój. Stąd już niedaleko do punktu wyjścia.
Wycieczka niezwykle bogata krajobrazowo na całej trasie. Mnóstwo oryginalnych polan, kapliczek, wysoko położonych przysiółków. A wszystko to w otoczeniu bujnej i będącej w szczycie kwitnienia przyrody. Teraz już sam nie wiem, które z beskidzkich pasm górskich jest najpiękniejsze :-)
Dodaj komentarz
Ale żeby pieszo w Beskid Sądecki? Toż to idealne pasmo na rower :). Świetne zdjęcia-miło się ogląda w przerwie w pisaniu magisterki ;).
hehe tez oglądam w przerwie w pisaniu magisterki :) Pozdrawiam
Wujek, wiesz przecież, że 900m podejścia podzielonego na 12 etapów góra-dół daje bardziej w kość niż wyjście na Rysy z Morskiego Oka non stop 1000m pod górę, tak beskidzkie szlaki dają popalić, więc na blogu można trochę użyć metafor literackich,pozdrawiam i powodzenia na szlakach...
wycieczka rewelacyjna pomimo tych wszystkich żmij!! :)
czemu nie podeszliscie sobie na WIERCH NAD KAMIENIEM to 15 minut od schroniska a widoki sa nie poruwnywalne z tymi z schroniska pozdrawiam
no ale gdzie ta żmija ...? pozdrawiam \"wszędołazów\"
Jaro! Przecież z Hali Pisanej na Łabowską przechodziliśmy przez Wierch nad Kamieniem :-) Marcogor! No cóż, porównywanie podejścia z MO na Rysy do Twojej wycieczki z Łącka do Krościenka, delikatnie mówiąc, raczej nie jest zbyt adekwatne. Pozdrawiam :-)
Jak zwykle super.
Ja oglądam Was zawsze. Podziwiam i zazdroszczę, gdyż mieszkam na nizinach, do gór tęsknię nie wiadomo czemuż. Mam nadzieję, że nigdy nie przestaniecie chodzić po górach i wrzucać te fantastyczne zdjęcia na stronę. Pozdrawiam. Jak zawsze wycieczka cudo. Mieszkam 600km od Beskidu Sądeckiego i chciałabym pojechać w tym roku do Piwnicznej. Trzymajcie za mnie kciuki, aby się udało.
Piwniczna -całe dzieciństwo z ojcem tam spędziliśmy biegając na Kicarz i Cycówkę fajne fotki,a dla mnie cudowne wspomnienia. Woda piwniczanka dobra na wszystko podobno moc daje chłopom
no wis.jo tyż mom wspomnienio z Rytra.Piwnicznej.Mniszka.Łomnicy.aż po Krynice.za młodego syćkie bary my tam odwiedzili.no co.też wyciecko.nachodzili my sie moze więcej.
fajna relacja - piękne tereny ! trochę je znam ( ale głównie rejon Wierchomla- Krynica przez runek). Jutro skoro świt jedziemy właśnie do Łomnicy i idziemy w końcu na łabowską:):)
Dziś zrobiliśmy trasę Łomnica - hala łabowska ( niebieskim szlakiem) i wracaliśmy żółtym do Łomnicy. było pięknie!!!! i te ryki jeleni...
Dziś zrobiliśmy trasę Łomnica - hala łabowska ( niebieskim szlakiem) i wracaliśmy żółtym do Łomnicy. było pięknie!!!! i te ryki jeleni...
W Beskid Sądecki polecam wybrać się każdemu, nie tylko na walory krajoznawcze ale i liczne osobliwości tego terenu. Świetne zdjęcia z trasy. Oby więcej takich wycieczek. Polecam wszystkim szlaki piesze Beskidu Sądeckiego: http://www.beskidsadecki.eu
Dzięki za linka, przyda się :)