To była pierwsza, prawdziwie wiosenna wycieczka tego sezonu, ale ponieważ to dopiero drugi dzień nowej pory roku, nie mogło zabraknąć także elementów zimowych. Postanowiłem nieco odpocząć od Gorców i Tatr i odwiedzić równie atrakcyjny zakątek górski, jakim bez wątpienia jest Beskid Wyspowy. Głównym celem miał być Szczebel..
Zapraszamy do galerii
Morskie Oko to prawdopodobnie najpiękniejsze ale zarazem najbardziej zatłoczone miejsce w całych Tatrach. W szczycie sezonu (ale nie tylko) trzeba dysponować naprawdę ogromną wytrzymałością psychiczną, aby zdzierżyć te wszystkie dantejskie sceny jakie rozgrywają się na całej trasie, a zwłaszcza w otoczeniu...
Zapraszamy do galerii
W zasadzie sezon narciarski jeszcze się nie zakończył ale jakoś poczułem tęsknotę do dwóch kółek. Korzystając z dosyć wysokiej temperatury (ok. 10 C) wyciągnąłem z piwnicy rower po ponad półrocznej przerwie. To miał być zwykły rozruch, a omal nie zakończył się wizytą na Turbaczu...
Zapraszamy do galerii
Po Kasprowym Wierchu i Łomnickiej Przełęczy <b>Karb</b> jest kolejnym miejscem w Tatrach, gdzie udało mi się wejść i bezpiecznie zjechać na nartach śladowych. Pierwotnie naszym zamiarem było zdobycie Kasprowego ale ileż razy można ;-) Ni stąd ni zowąd pojawił się pomysł na mało znaną przełęcz leżącą w otoczeniu Hali Gąsienicowej..
Zapraszamy do galerii
Gdy mamy deficyt śniegu to jedyną szansą na jego znalezienie jest Obidowa, leżąca zaledwie 10 km od Nowego Targu. I tym razem potwierdziła się ta reguła. Moim celem było takie dobranie trasy, aby ani przez moment nie zaszła konieczność ściągania nart, chociażby przez wystające kamienie. Dlatego też...
Zapraszamy do galerii
W przeddzień wycieczki brat zakomunikował mi, że wraz z synami wybiera się poszusować do największego ośrodka narciarskiego w całych Tatrach. I nie miał tu na myśli bynajmniej Kasprowego Wierchu, lecz położoną w słowackich Tatrach Wysokich Tatrzańską Łomnicę. Nie mogłem zmarnować takiej okazji i postanowiłem...
Zapraszamy do galerii
Po tygodniowej odwilży i iście wiosennej pogodzie wróciła w górach zimowa aura. Choć oczywiście daleko do szaleństwa (na Turbaczu leży zaledwie 35 cm śniegu, w Nowym Targu prawie zero), to z dzisiejszej wycieczki możemy być zadowoleni bez dwóch zdań. Rano wydawało się, że nasze górskie plany wezmą w łeb, tymczasem...
Zapraszamy do galerii
Raz na jakiś czas zdarza mi się zamieszczać fotorelację z wycieczki, w której sam nie brałem udziału. W tym samym terminie wędrowałem na Kasprowy Wierch (wcześniejsza galeria). Poniższe zdjęcia są autorstwa mojego brata, który wraz z żoną i młodszym synem wybrał się w ostatni weekend na Turbacz...
Zapraszamy do galerii
Kasprowy Wierch zimą kojarzy się bez wątpienia z nartami. Oczywiście najwygodniejszy i najprostszy sposób na szusowanie po tutejszych trasach zjazdowych polega na korzystaniu z kolei linowej z Kuźnic na Kasprowy, ale nie dla nas...
Zapraszamy do galerii
Witam wszystkich po dość długie przerwie, spowodowanej w głównej mierze tragiczną styczniową aurą. Nadrabiając zaległości zapraszam na narciarską wycieczkę w reglową część Tatr Zachodnich. Wykorzystując fantastyczną pogodę i w miarę znośne warunki śniegowe (szału nie ma) udało mi się przemierzyć na śladówkach...
Zapraszamy do galerii
Jedną z ważniejszych atrakcji Nowego Targu są bez wątpienia wytyczone i utrzymywane przez nowotarski Urząd Miasta trasy biegowe, które swój początek biorą w okolicach lotniska. W zależności od warunków śniegowych specjalny ratrak przygotowuje kilka wariantów tras. Tym razem udało się pociągnąć, liczącą prawie 15 km...
Zapraszamy do galerii
Mam przyjemność zaprosić Was na pierwszą w nowym roku górską fotorelację. Tym razem przenosimy się w Beskid Sądecki, który jest bardzo przychylny dla miłośników turystyki narciarskiej. Nowosądecki oddział PTTK prowadzi remont, konserwacje i oznakowania przed sezonami zimowymi 12 turystycznych szlaków narciarskich...
Zapraszamy do galerii
Już piąty raz mam przyjemność zaprosić Was na przegląd najciekawszych wydarzeń turystycznych kończącego się właśnie 2010 roku. Roku, który śmiało mogę zaliczyć do wyjątkowo energicznych. Poprzednie lata ustawiły poprzeczkę na dość wysokim poziomie i wydawało się, że trudno będzie utrzymać ten trend. Tymczasem...
Zapraszamy do galerii
Leżąca u samych stóp Tatr Zachodnich Magura Witowska nie należy do miejsc szczególnie odwiedzanych. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że nawet doświadczeni turyści nie słyszeli o jej istnieniu. Także dla mnie była to pierwsza wizyta w tym podtatrzańskim zakątku...
Zapraszamy do galerii
Dziś, gdy piszę te słowa, pokrywa śniegu na Hali Gąsienicowej i w ogóle w Tatrach zwiększyła się co najmniej dwukrotnie w stosunku do warunków, jakie towarzyszyły mi tydzień temu podczas niżej opisanej wycieczki. Ale 44 cm śniegu, bo takie oficjalne dane podawał TPN, wystarczyło aby założyć narty i...
Zapraszamy do galerii
To idealna propozycja na wycieczkę narciarską nawet dla zupełnie początkujących. Ponieważ startujemy z wysokości ok. 800m n.p.m. do pokonania mamy tylko 200 m wzniesień i to na odcinku ponad 6 km. Tak naprawdę na całej trasie znajdują się tylko dwa niestraszne...
Zapraszamy do galerii
Tradycyjnie już, gdy tylko warunki śniegowe na to pozwalają, na pierwszą wycieczkę na nartach śladowych wyruszam na Turbacz. Dzięki wczorajszym, dodatkowym opadom, pokrywa śniegu w Gorcach wzrosła do ok. 40 cm, co w zupełności wystarcza na tego typu wyprawy. Najczęściej na Turbacz uderzam z nowotarskiego Kowańca...
Zapraszamy do galerii
Rzadko zdarza się okazja, abym zapraszał Was w miejsca, gdzie jeszcze nigdy nie byłem. Nie powstałaby więc ta galeria, gdyby nie kolega Marcin - pomysłodawca i organizator całej imprezy ;-). Głównym celem tej wyprawy było zdobycie najwyższego szczytu Beskidu Śląskiego, należącego do Korony Gór Polski, Skrzycznego...
Zapraszamy do galerii
To nasza nie pierwsza wizyta w tym magicznym gorczańskim zakątku. Za każdym jednak razem na nowo poznajemy i zachwycamy się nie tylko bogactwem przyrody lecz także historycznymi ciekawostkami z czasów II wojny światowej. Głównym celem tej wcale niedługiej ale bardzo pouczającej wycieczki jest miejsce katastrofy...
Zapraszamy do galerii
Głównym celem tej wycieczki był najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego – Radziejowa (1262 m n.p.m.). Wprawdzie kilkakrotnie miałem przyjemność tu być, jednak co jakiś czas lubię wracać w te rejony. Ponieważ dla urozmaicenia wybraliśmy zielony szlak z Jazowska (dosyć długi i forsowny) całą wyprawę podzieliłem na dwa dni...
Zapraszamy do galerii